top of page
  • Ela Cissowska

Emeryci pokolenia Wyżu Demograficznego obalają negatywne stereotypy.

Dla wcześniejszych pokoleń przejście na emeryturę było zakończeniem ważnego etapu w życiu i adaptacją do starości. Głównym celem była pomoc dzieciom przy wnukach i bycie do dyspozycji bliskich. Warunkiem udanej starości było bycie potrzebnym.




Dla osób pozbawionych bycia użytecznym dla rodziny życie nie miało celu, co powodowało poczucie apatii, lęku i rezygnacji.








Poczucie beznadziejności dodatkowo pogłębiało się wśród kobiet emerytek po śmierci współmałżonka, co również wzmagało poczucie niepewności jutra, prowadziło do izolacji społecznej i nasilało poczucie smutku i zobojętnienie.


Przyjęte normy społeczne nie pozwalały na pewne zachowania i niejako zmuszały te kobiety do samoizolacji i rezygnacji z dobrego życia.



Adaptacja do starości była rozumiana jako akceptacja faktu, że to już koniec życia, a to miało bardzo negatywne konsekwencje psychiczne.





Nic dziwnego, że do tej pory określenie "emerytura" i "senior" mają tak negatywne asocjacje.









Starzenie się jest nieuniknione. Bycie starym jest wyborem.

Stereotypowy obraz emeryta zmienia się drastycznie, im więcej nas, osób generacji Wyżu Demograficznego wchodzi w wiek emerytalny.



Nie ma wątpliwości, że jesteśmy pokoleniem, które od wczesnych lat swojej młodości zmieniało świat, przełamywało konwencje społeczne i ustanawiało nowe normy.


I tak samo widzimy swoją przyszłość w fazie życia zwanej emeryturą. Również, teraz prężymy swoje społeczne muskuły, ustanawiając nowe reguły.



Do niedawna największym wyzwaniem dla osób i instytucji pracujących na rzecz osób starszych było zapewnienie emerytom spokojnej i godnej starości oraz opieka zdrowotna pokolenia, którego stan zdrowia szybko się pogarszał.

Obecnie wyzwaniem dla społeczeństwa jest to jak się dostosować do nowych norm emeryta trzeciej dekady XXI wieku narzucanych przez pokolenie Boomersów. Najbogatszego i najpotężniejszego pokolenia, jakie kiedykolwiek żyło o bardzo wyjątkowych osobowościach i możliwościach, również finansowych.


Boomersi to zupełnie inny obraz "seniora".

Nie postrzegamy emerytury w wymiarze pozytywnym lub negatywnym, ale jako nowe możliwości, nowy etap w życiu, wymagający aktywnego planowania i przygotowania.



Myślimy o przyszłych zajęciach towarzyskich lub rekreacyjnych. W przeciwieństwie do poprzednich pokoleń myślimy o tym, jak dodać Życia do lat, które są przed nami.

Odchodzimy z pracy zawodowej w okresie pełnej sprawności umysłowej i fizycznej. W większości emeryturę postrzegajmy jako czas nowych możliwości, wyzwań i wykorzystania własnego potencjału.



W nowym świetle oceniamy kluczowe aspekty swojego życia, a cechą wspólną jest bogactwo pomysłów oraz stawianie czoła nowym wyzwaniom i możliwościom.

Jesteśmy pokoleniem nadzwyczaj samowystarczalnym, dla którego ważna jest rodzina, ale w równym stopniu uważamy swoje osobiste potrzeby, w tym dalszą aktywność zawodową, za cechy definiujące.


Nasze pokolenie stawia nie tylko poważne wyzwania, ale generuje ogromne możliwości dla społeczeństwa i gospodarki.

Chcemy kontynuować pracę czy to dla korzyści finansowych, czy dla poczucia własnej wartości. Chcemy dalej pracować, bo wiemy, że mamy cenne umiejętności, które możemy zaoferować młodszym pokoleniom, aby tych wspierać.



Większość z nas jednak zmienia tryb pracy, rezygnując z zatrudnienia w firmach, na rzecz pracy na własny rachunek, najczęściej w ograniczonym wymiarze godzin np. opuszczając dużą firmę księgową, prawniczą czy finansową, aby oferować usługi małej organizacji czy młodym, innowacyjnym przedsiębiorcom.



Dla nas, pokolenia Wyżu Demograficznego satysfakcjonująca emerytura to aktywność, nowe możliwości, samorealizacja, sposobność wykorzystania swojego potencjału i samodzielnego kształtowania dalszego życia.


Stąd bogactwo pomysłów na okres po zakończeniu pracy zawodowej. Wszak przed nami jeszcze 20 czy 30 lat korzystania w pełni z dobrodziejstw życia.



Comments


bottom of page