top of page
  • Ela Cissowska

“Syn” - jeden z najlepszych filmów, jakie widziałam!

Czytałam kilkanaście recenzji filmu "Syn", w tym kilka krytykujących płytkość tego scenariusza. Założę się, że pisały je osoby w miarę młode, które nie przeżyły podobnych dylematów życiowych. Moim zdaniem film wychodził znacznie dalej i głębiej niż tylko depresja dorastającego chłopaka i próba poradzenia sobie z nią rodziców, a zwłaszcza ojca, który ma już nową rodzinę. Tak, był to dramat wynikający z depresji tego nastolatka, ale w filmie nie chodziło o tego młodego człowieka.



Film pokazuje przede wszystkim rozdarcie, dylematy i cierpienie ojca (doskonale zagrana rola przez Hugh Jackmana), który zostawił matkę dla młodszej kobiety. W pierwszej chwili chciałoby się go winić za tę tragedię, której nie był w stanie zapobiec, bo gdyby nie wymienił sobie starej żony na młodszy model, pewnie by do niej nie doszło. Nic nie wiemy, dlaczego rozpadło się pierwsze małżeństwo ojca, powodów mogło być tysiące, tak jak w życiu, ale nie mamy wrażenia, że była to dysfunkcyjna rodzina i patologiczna sytuacja, wręcz odwrotnie. Podobało mi się to, że cały dramat rozgrywa się w zupełnie normalnej rodzinie, nie ma tam zawiści, chęci zemsty, braku zainteresowania nastolatkiem, nie ma negatywnych emocji pomiędzy dorosłymi, którzy wspólnie chcą rozwiązać problem syna, którego oboje bardzo kochają. Również “nowa” żona angażuje się w pomoc, biorąc na siebie dość dużą odpowiedzialność.

Dla mnie tak samo, jak w filmie "Ojciec", którego scenariusz napisał ten sam autor Florian Zeller i tutaj chodziło o pokazanie cierpienia obu stron w tak drastycznych i jakże życiowych sytuacjach. W filmie “Ojciec” chyba głównym pytaniem było to, jak dalece córka powinna rezygnować ze swojego życia, aby zająć się ojcem tracącym kontakt z rzeczywistością. Gdzie jest granica i czy w ogóle jest?


Po obejrzeniu filmu “Syn” możemy zadać sobie pytanie, czy ojciec lub matka mają prawo do ułożenia sobie życia z kimś innym, gdy małżeństwo się rozpada i gdy są dzieci? Ile i co należy poświęcać dla dobra dzieci?

Przypuszczam, że po latach takie pytanie zadaje sobie wielu rodziców, którzy kiedyś znaleźli się w podobnej sytuacji życiowej.


Hugh Jackman zdecydowanie powinien za rolę ojca dostać Oscara. Emocje zagrane po prostu doskonale.

Kommentare


bottom of page